Fajne. Jakżeś to wyłapał? Przypomniała mi się też mała aferka z podręcznikiem, bodajże do angielskiego. Na okładce był jakiś czarownik czy inny szaman gotujący coś w wielkim saganie z napisami w alfabecie runicznym. Ale znalazł się jeden młody uczeń pasjonat, który umiał przetłumaczyć owe napisy. Okazało się, że to polskie przekleństwa i wybuchła mała aferka w wydawnictwie. Może coś pokręciłem, ale z grubsza o to chodziło.
Była kiedyś afera o grach komputerowych. W pewnej części dooma mamy demonyczny dźwięk od tyłu. Po odwróceniu wyszło: Myj ręce i jedz ważywa.
Dobre, dobre 😀
Dobre too. przesłuchałem wersji odkręconej, ale dopiero po przesłuchaniu właściwego nagrania zrozumiałem o co chodzi
xD fajne.
Ano jakoś wyłapałem.
Fajne. Jakżeś to wyłapał? Przypomniała mi się też mała aferka z podręcznikiem, bodajże do angielskiego. Na okładce był jakiś czarownik czy inny szaman gotujący coś w wielkim saganie z napisami w alfabecie runicznym. Ale znalazł się jeden młody uczeń pasjonat, który umiał przetłumaczyć owe napisy. Okazało się, że to polskie przekleństwa i wybuchła mała aferka w wydawnictwie. Może coś pokręciłem, ale z grubsza o to chodziło.