A nie sory. Przecież oni se w biurowcu urządzili popijawę, a simon idzie w nowoczesnej szamańskiej masce przeciw covidowej do nich, co by się zdezynfekować od środka. Zastanawia mnie jeszcze, czy Spenison tam w kiblu się z kimś nie nawala, czy cała ceremonia skończona.
Miał być totalny burdel? Jest! Mamy się kąkretnie na czymś skupić? Nie! Na końcu i tak game over. Nie wiem nawet, co to za miejsce, albo miejsca przemierzało to coś, czy to był człowiek, jamraj, może doktorek, a może nasz Simon z szamanem na paszczy, bo nasz Janek pewnie dawno zginął w wierzowcu u brata Hansa?
W takim momencie zabrakło gumeczki? ooooo superrr.
ten ma z covida polewe w najlepsze hhahaaaa.
A zobaczy się zobaczy.
A nie sory. Przecież oni se w biurowcu urządzili popijawę, a simon idzie w nowoczesnej szamańskiej masce przeciw covidowej do nich, co by się zdezynfekować od środka. Zastanawia mnie jeszcze, czy Spenison tam w kiblu się z kimś nie nawala, czy cała ceremonia skończona.
Miał być totalny burdel? Jest! Mamy się kąkretnie na czymś skupić? Nie! Na końcu i tak game over. Nie wiem nawet, co to za miejsce, albo miejsca przemierzało to coś, czy to był człowiek, jamraj, może doktorek, a może nasz Simon z szamanem na paszczy, bo nasz Janek pewnie dawno zginął w wierzowcu u brata Hansa?
spoooko spoko.
Początek brzmi trochę jak o miła moja Top one.
No to był końrafał.
hahaha niezłe to było gość 1 z 10 śpiewający lub próbujący śpiewać.
Miałeś rzeczywiscie fazę. Uśmiech.