Fajnie ciebie teraz słychać @lalar. Z tego co mi wiadomo, to takie blue jeti to koszt co najmniej kilku set złotych lub więcej, więc do tanich to nie należy. Ale do nagrywania słuchowisk, czy game play, wystarczy ci jak najbardziej. A co do twoich rodziców, to pewnie powiedzieli by, że to zbędne i, że za dużyy wydatek i takie tam. Fajnie, że masz w końcu pożądniejszy mikrofon.
No to będzie konstruktywnie:
Po 10 latach robienia ciekawych słuchowisk, w końcu dorobiłeś się jakkolwiek rozsądnego mikrofonu.
Dlaczego jakkolwiek?
Blue yeti moim zdaniem to najbardziej bezsensowny wybór szczególnie, dla tego, czym się zajmujesz.
Mikrofony te charakteryzuje bardzo kiepska odporność na basy, wszelkie niskie częstotliwości. Dodatkowo są stereo co do komputera moim zdaniem jest zbędnym bajerem dla zbyt bogatych Amerykańskich nastolatków, którzy nie mają co zrobić z pieniędzmi a chcą być powerfull pro zajebiści.
Do nagrywania słuchowisk bardziej nadał by Ci się mikrofon monofoniczny, z charakterystyką jednokierunkową, aby zbierał jak najmniej rzeczy z tła. Ten niestety będzie zbierać dość sporo niechcianych dźwięków z otoczenia (NP domowników) nawet na głośności najcichszej.
Lepiej pasował by Ci np. Novox NC1 lub podobny. Ja gdy poszedłem w bardziej zaawansowane audio zaczynałem właśnie od niego. Tak czy tak, jest i tak spory przeskok i fajnie, że masz rozsądny sprzęt.
Z ciekawości skąd masz?
Fajnie ciebie teraz słychać @lalar. Z tego co mi wiadomo, to takie blue jeti to koszt co najmniej kilku set złotych lub więcej, więc do tanich to nie należy. Ale do nagrywania słuchowisk, czy game play, wystarczy ci jak najbardziej. A co do twoich rodziców, to pewnie powiedzieli by, że to zbędne i, że za dużyy wydatek i takie tam. Fajnie, że masz w końcu pożądniejszy mikrofon.
koledzy się złożyli. ja bym wrzyciu od rodziców nie dostał. poza tym w blue jeti jest możliwość przestawienia trybu na mono.
No nareszcie brzmisz jak należy.
No to będzie konstruktywnie:
Po 10 latach robienia ciekawych słuchowisk, w końcu dorobiłeś się jakkolwiek rozsądnego mikrofonu.
Dlaczego jakkolwiek?
Blue yeti moim zdaniem to najbardziej bezsensowny wybór szczególnie, dla tego, czym się zajmujesz.
Mikrofony te charakteryzuje bardzo kiepska odporność na basy, wszelkie niskie częstotliwości. Dodatkowo są stereo co do komputera moim zdaniem jest zbędnym bajerem dla zbyt bogatych Amerykańskich nastolatków, którzy nie mają co zrobić z pieniędzmi a chcą być powerfull pro zajebiści.
Do nagrywania słuchowisk bardziej nadał by Ci się mikrofon monofoniczny, z charakterystyką jednokierunkową, aby zbierał jak najmniej rzeczy z tła. Ten niestety będzie zbierać dość sporo niechcianych dźwięków z otoczenia (NP domowników) nawet na głośności najcichszej.
Lepiej pasował by Ci np. Novox NC1 lub podobny. Ja gdy poszedłem w bardziej zaawansowane audio zaczynałem właśnie od niego. Tak czy tak, jest i tak spory przeskok i fajnie, że masz rozsądny sprzęt.
Z ciekawości skąd masz?
Ładnie brzmi ten mikrofon i ty przez niego.