Nagranie co prawda z kieszeni bo inaczej się nie dało.
5 komentarzy
Wiadomo, ale szczerze mówiąc ja tam rozumiem. Też jak nie miałem czym, a chciałem, to bez względu na to jaka finalnie pozostawała jakość nagrywałem najlepsze momenty bo ważne było dla mnie, że się jakoś nagrało. Nie każdy może se kupić porządny dyktafon. Ja sam nagrywam ostatnio czym popadnie, najczęściej telefonem, bo mi się już nawet tego Ollympusa DM7 nie chce nosić.
No ale oni się nie zgodzili rozumiesz, dlatego musiałem chować dyktafon w kieszeni. Co ty. Nawet jak chciałem mszę zwykłą nagrać to cholerka nie pozwolili.
Myślę, że się dało. Trzeba było nagranie zrealizować z wiłączonym ekranem jeśli nagrywane to było telefonemm a jeśli dyktafonem, to jest tyle możliwości włęcznie z zapytaniem, czy mogę nagrywać. Ja np. tak robiłem, jak chciałem nagrywać wykłady w szkole.
Wiadomo, ale szczerze mówiąc ja tam rozumiem. Też jak nie miałem czym, a chciałem, to bez względu na to jaka finalnie pozostawała jakość nagrywałem najlepsze momenty bo ważne było dla mnie, że się jakoś nagrało. Nie każdy może se kupić porządny dyktafon. Ja sam nagrywam ostatnio czym popadnie, najczęściej telefonem, bo mi się już nawet tego Ollympusa DM7 nie chce nosić.
mega przester jest.
Raz byłem na pasterce kilka lat temu i w sumie chciałbym iść tylko u nas raczej już śpią po 24.
No ale oni się nie zgodzili rozumiesz, dlatego musiałem chować dyktafon w kieszeni. Co ty. Nawet jak chciałem mszę zwykłą nagrać to cholerka nie pozwolili.
Myślę, że się dało. Trzeba było nagranie zrealizować z wiłączonym ekranem jeśli nagrywane to było telefonemm a jeśli dyktafonem, to jest tyle możliwości włęcznie z zapytaniem, czy mogę nagrywać. Ja np. tak robiłem, jak chciałem nagrywać wykłady w szkole.