Nie mogę zagrać na flecie bo mam olbrzymi gwar w domu. Zobaczymy, czy maszyna śpiewa lepiej odemnie. Kolega przerobił mój głos na svc.
blok lalara puki mniukacz nie wróci
o słuchowiskach i nie tylko.
Nie mogę zagrać na flecie bo mam olbrzymi gwar w domu. Zobaczymy, czy maszyna śpiewa lepiej odemnie. Kolega przerobił mój głos na svc.
Jakoś brzmi dla mnie lepiej. I nie chodziło mi o sztuczny śpiew.
Już ja wolę jak sam śpiewasz, niż jak to napisałeś niedorobiona sztuczna inteligencja robi to za ciebie. Bo wtedy widać, że śpiewając też dołożyłeś jeszcze więcej od siebie, a nie, że ta sama sztuczna inteligencja zrobi za ciebie połowę roboty
owszem nie jest to szczyt melodyki, ale przynajmniej nie powoduje w słuchaczu uczucia, że paź się na ćpał.
Nie ma to sensu. I nie ja piosenki zrobiłem tylko mój kolega. Bo ten glópi svc jest nie do ogarnięcia. Jak powiedział mój kolega trza mieć przynajmniej 4 rdzeniowy procesor i dobry komp! Gdzie ja ci taki znajdę co? Poza tym ten śpiew brzmi strasznie. Niczym zniszczony autotune. Ale skoro wolisz by nie dorobiona sztuczna inteligencja śpiewała to czemu nie. Jednak ja będę śpiewał jak będę chciał czy się koledze podoba, czy nie. Kolendy albo inne piosenki.
No i widzisz Rafale? Da się? da się? A ty od razu huzia na Juzia! Teraz ma to sens! Teraz jest to zrobione jak należy. I zamiast się unosić, wpierw sprawdź, czy aby na pewno nie jesteś wstanie czegoś zrobić, miast iść najkrótszą linią oporu. Teraz mi się to podoba Brawo!
jeeeeeeej jesteś cudownyyyyyy
Wczym niby, że sztucznie śpiewa za mnie anduin z google colaba? no cóż. Widzę, że gust zanikł w świecie ludzi. wolą jakąś z auto tunowaną vokoderową coś niż prawdziwy śpiew. Ale tródno. Przyjmuję martinus przyjmuję.
Ta wersja poprawiona jest lepsza